Gang narkotykowa Anoniarza cz1

0
152
Ewald

Anon level 15.
Zacznijmy od początku... Jesteś w necie nawet znanym pisarzem past na grupach o pastach. W klasie masz paru kumpli i paru wrogów. Pozwólcie, że ich przedstawie.
Gruby - level 14. Śmieszkuje, gra w lola i udziela się na reddicie. Jak on dojebie sucharem to ja nawet nie. Zapraszałeś go na urodziny i wpierdalał tyle, że spasł się jak Walaszek.
Szczupły - level 15. Kozaczy przed loszkami, o dziwo działa. Jest lubiany w klasie, a w 1 - 3 był płaczkiem, ale razem się trzymaliście i trwa to do teraz. Spoko gość, ale ma trochę nasrane w głowie.
Nerd - level 14. Tak naprawdę mało się znacie, ale dawał ci prace domowe, a jego wiedza czasami ci się przydaje, więc się z nim zadajesz. Raz go przyłapałeś jak srał w szkolnym kiblu, ale nikomu nie na kablowałeś bo nie konfidencisz.
Karzeł witek - level 14. Z wyglądu na jakiś level 10. Cwaniak może się wymigać prawie, że wszystkiego. Przez jego wzrost razem z grubym żartowaliśmy se z niego. Ale jego wzrost ma też zalety. Jak raz na w-fie szczupły wyjebał piłkę w kąt, to nikt nie mógł sięgnąć po nią. Z pomocą przyszedł Witek bez problemu wszedł głębiej w szpare za materacami i wyjął ją.
Miotła - level 15. Skurwysyn ma metr 85 ale chudzina taka z niego, że raz jebniesz w brzuch to idzie płakać w kąt. Dobry kolega ale o dystansie do siebie to on nie słyszał.
Było o kumplach to teraz czas na totalnych zjebów.
Cycuś - level 15. Wtedy jeszcze na skypie gadaliśmy ze sobą a oprócz nas gadał jeszcze Gruby i Witek. Nie umiał wyciszać mikrofonu i jak wchodził stary mu do pokoju to co się nasłuchałem to moje. Jego stary mówił do niego teksty typu "Kiedy odrobisz lekcje Cycku mały?" My wtedy w śmiech dekady a on "Nie śmiejcie się no..." A my w większą bekę.
Stary (nie mylić z ojcem) - level 17. Nie zdał 2 razy więc tutaj siedzi. Każdy zawsze pytanie zadaje... Stary zda? Nic więcej o nie wiem bo jest nowy.
Ściana - level 15. Jemu wymyśliłeś ksywę i każdy tak na niego mówi. Wzięło się od jego nazwiska Grzyb. Ale pewnie anony zapytacie, jaki związek ma ściana z grzybem? Taki, że grzyby rosną na ścianach. W dzieciństwie mówił, że miał grzyba na ścianie. Jak gadaliśmy z nim i pytał się o co chodzi mówiłem mu " zapytaj się grzyba tomka na ścianie" każdy inny rozmówca zawsze się śmiał.
Reszta jest albo neutralna albo mnie unika. Loszek jest więcej niż chłopaków ale z czternastu pięć jest nawet git. Z dwoma możesz gadać i nie mają cię w dupie. Podoba ci się jedna. Będę ją nazywać lacha podczas pasty.
Zaczęło się od tego, że zrobilismy naszą ekipe z grubym, szczupłym i miotłą. Wtedy grałeś z nimi w counter'a albo po prostu gadaliśmy na SKAJPAJU. Szczupły ostatnio mówił coś jakimś dilerze co zioło sprzedaje.
- Jaki diler co ty pierdolisz? Spytałem.
- No na osiedlu naszym słyszałem od ziomów z ulicy, że gościu zioło sprzedaje.
- seby mateusze kupowałyby ale hajsu nie mają, a typ sprzedaje nasiona tylko
O kurwa. Pomyślałem.
- mówili coś o cenach?
- Seby to Seby oni nie są ka- W tej chwili odezwał się do tej pory milczący Gruby.
- Chcesz sprzedawać narkotyki?
- A czemu nie?
- To jest niele- tym razem przerywa szczupły
- Gruby nie bądź ciota. Każdy wie, że to nielegalne
- Możemy to zrobić. Powiedziałem z zaskoczeniem.
- Ale potrzebujemy do tego przynajmniej Nerda.
- Przecież on się na to nie zgodzi. Mówi gruby.
- Wy nie znacie Michała jak tak gadacie.
- Ogarne go jutro po szkole. Jeszcze zobaczycie.
Następnego dnia po pierwszej lekcji idę się z nim dogadać. Siedzi jak zwykle w kącie i zakuwa.
- Siema Nerd!
- Cześć Anoniarz.
Ach, zapomniałem wam wspomnieć. Od tych moich past dostałem ksywe Anoniarz.
- Słuchaj ja w ważnej sprawie.
- Nie dam ci ściągnąć z matmy. Zwłaszcza siedzimy w różnych rzędach.
- Ja nie w tej sprawie.
- To o co chodzi?
- chodź za mną.
Jak powiedziałem tak zrobił.mp4 Zeszliśmy na dół do miejsca, w którym nikt nie przebywa oprócz was.
- Słuchaj Nerdzie. Zaczynam powoli.
- No?
- Ja razem Grubym i Szczupłym chcemy produkować marihuaen.
- Jak to produkować? Spytał głośno.
- Cicho bądź kretynie! Mówi Gruby
-Tu są cienkie ściany.
- Wracając potrzebujemy cię.
- Ty jako tako będziesz mógł
- U Grubego gdzieś ukryjemy na działce
- To nielegalne!
- Daj spokój.
- Za pierwsze 10 sprzedaży dostaniesz 60% zysku
- O cholera.
- taki procent...
- Stary to zwróci się nam od pierwszych dwóch sprzedaży w miesiącu
- Wchodzisz w to?
- Ta.
- Gruby piątak!
Rzuca do mnie 5 zł, o które się założyliśmy
- Co?
- Nie ważne.
- Musisz się dołożyć do składki na potrzebne rzeczy. Odezwał się Gruby.
- 20 złoty
- ILE???
- 2 dychy
Mogę dać Jutro?
- Masz czas do jutra o 17 Mówi Szczupły.
- Stoi. Odpowiedział
- Dobra, Gruby to kiedy można do ciebie na kwadrat wbić?
- W piątek.
- Dziś jest piątek debilu.
- A no tak.
- Czyli dziś.
- To my idziemy elo.
KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ.

Komentarze