Mistrzostwa w pasjansa

0
192
Ewald

>bądź mno
>anon, lvl 32
>dawno temu jeszcze w podbazie kolega wbił do ciebie i pokazał pasjansa XD
>zagrywaliście się w to godzinami
>na początku szło wam tak sobie, ale z czasem zaczęliście liczyć sobie czas, bić rekordy itd
>potem na jakiejś informatyce pokazaliście grę kolegom z klasy
>wszyscy graliście w pasjansa jak pojebani XD
>swoje nieprzespane noce tłumaczyliście rodzicom, że jest to świetny trening na dosłownie wszystko
>ćwiczycie refleks, koordynacje, zwinność, zdolność przewidywania, szybkość ręki i inne przydatne rzeczy
>potem gdy zaczęliście mierzyć się w tą grę na czas
>każdy kupił sobie sprzęt do grania
>podkładki pod myszki
>specjalne myszki z 50 przyciskami i klawiaturą numeryczną XD
>jak najkrótsze kable, żeby nie było opóźnień
>monitory z szybkim odświeżaniem i inne gamingówno
>pewnego dnia idziesz do szkoły
>dzień jak codzień
>nagle zauważasz ogłoszenie
>”OGÓLNOKRAJOWY TURNIEJ PASJANSA”
>podjarany idziesz powiedzieć kolegom i wszyscy się zapisujecie
>trenujecie 25/7, każdy chce przejść dalej na etap międzynarodowy
>marek tak trenował, że złamał rękę XD
>dzień zero
>idziecie na turniej
>czekacie przed salą razem z mnóstwem innych gówniaków
>nawet nie wiedzieliście, że jest tylu pro playerów pasjansa
>z sali wychodzi jakiś gruby koleś po sześćdziesiątce
>każe wchodzić i zająć stanowiska
>wszyscy siadacie, na rozgrzewkę 20 partyjek
>potem chwila przerwy i rozlega się sygnał rozpoczęcia turnieju
>wszyscy napierdalają w myszki
>jakby ktoś stał za drzwiami to pomyślałby, że ktoś otworzył serię z karabinu maszynowego
>cały zlany potem kończysz jako pierwszy
>OKURWA JADĘ DO KOREI NA FINAŁY MIĘDZYNARODOWE
>czas 21,37s
>koledzy w szoku, organizatorzy gratulują, ty bardziej podjarany niż trynkiewicz w przedszkolu
>po turnieju koledzy proponują wyjść gdzieś i uczcić twoje przejście dalej
>ale nic z tych rzeczy, ty idziesz do domu i trenujesz dnie i noce bo finał już za 2 tygodnie
>ogarniasz wszystkie taktyki, protipy, nawet obejrzałeś na yt film “TRIKI NA PASJANSIE 3” XD
>dobra, dzień sondu
>wstajesz o 4 rano, bo o 6 samolot do korei
>wsiadasz do samolotu, a ludzie machają, wiwatują, traktują cię jak bohatera
>lądujesz w seul
>nawet tu ładnie
>dojeżdżasz uberem do hotelu w którym masz już opłacony pokój
>rzucasz się na łóżko i idziesz spać
>rano wstajesz, szybki prysznic i jedziesz na miejsce, gdzie odbywa się turniej
>pełno koreańców, japońców, rusków i ludzi ze wszystkich stron świata
>ludzie obok ciebie sprzeczają się po angielsku czy lepsze są podkładki z grafenu czy włókna węglowego
>widzisz jakiegoś koreańca
>na pierwszy rzut oka wszystko z nim okej
>GDYBY NIE TO, ŻE AMPUTOWAŁ SOBIE RĘKE I ZAMONTOWAŁ KURWA MECHANICZNĄ, ŻEBY SZYBCIEJ NAPIERDALAĆ W MYSZKĘ
>jeszcze inny poszedł o krok dalej i miał na sobie egzoszkielet, a myszką sterował kurwa myślami
>ludzie zaczęli się już łączyć w grupki i frakcje
>pełno dilerów środków dopingujących
>kurwa, nie mam szans, pomyślałem
>pogodziłem się już z przegraną i postanowiłem kupić sobie jedną z jakichś tabletek +10 do refleksu i koncentracji
>wchodzimy na salę, szybka rozgrzewka
>oglądam moich rywali w akcji
>koleś z mechaniczną ręką rozpierdalał myszkę co 5 sekund i miał ze sobą całą ekipę do wymiany
>kolesie wymieniali mu myszkę i podkładkę w jakąś kurwa sekundę
>obok mnie siedział jakiś mnich z tybetu
>medytował XD
>zacząłem się śmiać z typa, a ten rozjebał partię w 20 sekund
>z zamkniętymi oczami
>za nim siedział jakiś arab który grał na jakimś flecie, a jego myszka wypierdalała z turbanu i sama sunęła po podkładce
>okurwa.bmp
>są 3 miejsca
>stwierdziłem, że jak się zepnę to może zajmę miejsce na podium
>do sali wszedł jakiś koreańczyk
>złożył ręce jakby się modlił
>powiedział coś czego nie zrozumiałem
>ukłonił się po czym jebnął z całej siły w jakiś gong XD
>wszyscy rzucili się do kompów jak ludzie na promocji w lidlu
>zacząłeś napierdalać w myszkę szybciej niż gandhi atomówkami w swoich wrogów
>nagle straciłeś kontrolę nad rękoma i zacząłeś machać nimi na wszystkie strony
>cosiedzieje.exe
>rozjebałeś już monitor i klawiature
>biegną do ciebie jakieś koreańce w czarnych mundurach
>myślisz, że to może przez tą tabletkę
>koreańcy biją pałami i padasz nieprzytomny
>drzesz się
>ZOSTAWCIE MNIE
>nagle błysk
>otwierasz oczy
>nad tobą stoją koledzy, a pan od infy trzyma cie za ręce
>anon, coś ty odwalił, zacząłeś się cały trząść, spadłeś z krzesła, jebłeś się w głowę i straciłeś przytomność
>za szybko grałeś w pasjansa i doprowadziłeś do migotania ekranu
>jebana epilepsja

Komentarze