Co mają w głowach studenci prawa
Wyobrażacie sobie co muszą mieć w głowach tacy studenci prawa na pierwszym czy drugim roku kiedy naoglądają się #suits ?
Widzą siebie na szczycie złota 44 w #warszawa czy Skytower we #wroclaw.
Garniak za 10 patyków i sikor za drugie tyle.
Rano golf z Solorzem, później szybka sprawa w sądzie i na błotną kąpiel.
Po południu obwarzanek w budce przy biurowcu, a potem spotkanie z wściekłym Sobiesławem Zasadą:
- Zwolnię cię jeśli czegoś nie wymyślisz, zapracuj na pieniądze, które ci płace.
- Zwolnić to ja mogę ciebie, może teraz ty udowodnisz, że możesz być moim klientem, to ja tu rozdaje karty.
Gabinet pełny winyli, na parapetach piłki z podpisami Lewego, Dudka i Boruca,
z głośników gramofonu leci Krzysztof Krawczyk.
Na stole czekają już bilety na strefę VIP Legia-Widzew, oczywiście obok Kwaśniewskiego, załatwione przez
ładną i wszechwiedzącą sekretarkę Ewelinke.
Przegrywasz? Ktoś przystawia ci broń do skroni? Masz 146 wyjść z tej sytuacji.
Wieczorem kolacja w mariocie gdzie oczarowujesz swoją partnerkę cytatami z filmów Kieślowskiego.
A potem okazuje się, że kończysz w jakiejś podrzędnej kancelarii udzielając porad Grażynie i jej konkubentowi.
Komentarze